Wszystko się zmieniło albo wróciło do normy, niewiadomo. Gruzja i droga do niej na pewno pozostanie w naszej pamięci. My jednak nie zatrzymujemy się na tym i popijając z przyjaciółmi z Bielska piwo zastanawiamy się dokąd zawędrujemy następnym razem.
poniedziałek, 9 września 2013
piątek, 6 września 2013
Ostatni dzien w Gruzji
Po porannym mini śniadaniu udaliśmy sie odebrać obiecane kartony. I się zaczeło. Był tylko jeden i to na siłę. Drugi stał obok ale nie był dostępny. Udaliśmy się na polowanie. Zdobycz stanowiły dwa kartony uwalone farbą czy nie wiem czym zdobyte w remontowanym sklepie. Gdy dowieźliśmy ogromne kartony na miejsce rozbiurki przystąpiliśmy do odkręcania pedałów. Mafisz 1 warsztat-10min. Wojtek 3 warsztaty 30min 1 złamany klucz. Bo wyrzuceniu zbędnych 5kg podjęliśmy się budowy kartonu. Dzięki uprzejmości miejscowego Clinta Estwooda dojechaliśmy na dworzec autem. Zanim zorientowaliśmy się tragarze nieśli już nasze bagaże do marszrutki. Kolejne kilka godzin i już jesteśmy na lotnisku. Udało nam się tu wywieźć w pole łasego na pieniądze taksówkarza. Na lotnisku są bardzo wygodne materace do leżenia ale my Gruzję i jej wygody zostawiamy za sobą i lecimy do domu, do mamusi.
czwartek, 5 września 2013
Dziwny dzien
Obudzil nas dzis namiot kładąc sie na nas pod wplywem gwaltownych podmuchow wiatru. Po raz 3 odwiedzilismy Tbilisi i rozbilismy sie w Lucky Hostelu. Połazilismy, ponudziliśmy sie a jutro skladanie rowerow i kutaisi.
wtorek, 3 września 2013
Powroty
Dzis bardzo męczacy dzien. Wyjechalismy kolo poludnia bo spalismy tylko 12h. Przejechalismy 50km i od 17 odpoczywamy. Podczas przerwy spotkalismy Hakana z Turcji, ktory obdarowal nas owocami. Jutro kolejny ciezki dzien. Mamy az 38km do przejechania. Zobaczymy jak nam sie to uda.
niedziela, 1 września 2013
Witaj szkoło!
1 września:-) ostatni dzien wakacji spedzilismy na wedrówce do wodospadu by tam nabrac sil na kolejny rok szkolny
Subskrybuj:
Posty (Atom)