poniedziałek, 29 lipca 2013

Meczety, promy i Halile

Spaliśmy w istambule na ulicy pod domem Halila do 4 RANO, potem zaprosił nas do środka.

Zamknęli nam Ayasofia ale chyba pójdziemy tam jutro kosztem polskiej woski w okolicy o nazwie polonez.Póki co tr udnimy sie spacerami po wielkich bazarach i meczetach oraz pływamy sobie między kontynentami, co kosztuje 3 liryi trwa 20 min.

Poznalismy miłego pana: przedstawił się, my jemu też. Spytał czy ladies. Potem drugi. Byl bardzo mily.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz