Zjechalismy z przeleczy tylko z dwoma glebami Wojtka. Predkosc na zjezdzie rzadko byla wieksza niz na podjezdzie co bylo spowodowane uciazliwym deszczem i kiepska droga. Spimy u babci w opuszczonej wiosce zamieszkalej przez babcie i jej siostre. Niestety babcia gdzies poszla. Pewnie do siostry. Na szczescie zostawila koze. Aktualnie jestesmy w drodze do Lentekhh.
Gleby pewnie przez opony z Auchana, czy tym razem ich Wojtek nie przekładał?
OdpowiedzUsuń