Po jakze cudownej nocy na parkingu, wyruszylismy w dalsza droge do Mesti. Coraz to piekniejsze widoki oraz rzeskie powietrze sprawily ze jechalo sie bardzo przyjemnie. Stanowczo odmowilismy kolejnej propozycji podwozki przez policje. Tym razem chcieli zawiezc nas az do Mesti. Po drodze spotkalismy Michala i Dorote jednak rozmowa trwala krotko bo ich kierowca sie spieszyl. Po poludniu dotarlismy do Mesti. Spotkalismy tu wiecej Polakow niz przez caly dotychczasowy czas. Spimy u pani Marty w ogrodzie obok wiezy i bardzo starego kosciola z cennymi ikonami. Jutro planujemy podejsc pod lodowiec u stop ushby i pozwiedzac Mestie.
Dobrej nocki;-)
----------
Wysłano z mojego konta Nokia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz