Turcja i tureckie jedzenie znudziło się nam do tego stopnia, że zeby dotrzeć do Gruzji na wczoraj przejechaliśmy 160 km. Licząc od początku było to 3323 km do granicy.
UGruzja powitała nas bardzo wylewnie: kolejką na przejściu granicznym, zmianą czasu i deszczem,a także piękną ZIELONĄ łąka na namiot (ostatnio na zielonej łące bez kłujaków spaliśmy drugiego dnia).
Teraz zwiedzamy Batumi racząc się jedzeniem ze zdjęcia. Jest Jazon i Medea też.
My jednak Batumi i złote runa zostawiamy za sobą, by wyruszyć wgłąb Adżarii ku mostowi w Dandalo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz